wrz 07 2002

..::Ein..zwei...drei...Polizei::..


Komentarze: 2

Wlasnie wrocilam od ojca...... oj, ale bylo fajnie...
rozwinelam zawrotna predkosc moim maluchem 120km/ h......... nie bylo wiatru, wiec mnie nie spychalo......hehehehe :) ale az tu nagle patrze, a 20 m przed stoi na poboczu patrol z radarem... dobrze, ze zauwazylam, bo zdarzylam grzecznie zwolnic do 60km/ h......... hehehe........ale sie usmialam........
jedyna kontrole jaka mialam w mojej 3 letniej praktyce prowadzenia auta, to grudzien zeszlego roku, gdy na Mlynskiej oni twierdzili, ze przejechalam czerwone swiatlo, a ja twierdzilam, ze to bylo pomaranczowe, a z reszta nie wolno nagle hamowac, jesli sie nie zdarzy...... efekt byl taki, ze 15 minut spedzilam w radiowozie podlizujac sie im.. a spisujacy mnie poinformowal, ze dostane mandat 500zl, i iles punktow karnych, ale w koncu powiedzial "Pani, Karolino, niech to bedzie prezent swiateczny od naszej trojki, wpisalismy tylko zwykla kontrole drogowa" :-)) milo ich wspominam, nawet pozdrowilam ich w radiu pozniej, mam nadzieje, ze nie mieli nieprzyjemnosci :P
w kazdym razie uwielbiam jezdzic samochodem...... zrobilam juz 30tys. km...... a w zeszlym roku bez mapy dojechalam do Szczecina, a pozniej wzdluz nadmorskich miejscowosci... w sumie 900 km w 3 dni...... szkoda, ze plecy tak bola przy dluzszej trasie... ale uwielbiam to, bardzo mnie to relaksuje. Pewnie gdybym miala wiecej czasu, to co miesiac moglabym robic takie wypady. Czesto lubie tez przejechac sie, pojezdzic sobie bez celu, zwlaszcza wiosna, i jesienna pora, gdy pada deszcz, w tle leci Kayah... a ja sobie jezdze wieczornym, lub sennym Poznaniem.... idealnie sie wtedy mysli, rozwiewa metlik mysli w glowie. Czasem jezdzilam sobie w samym szczycie, i patrzac na zdenerwowanych inych kierowcow, czekajacych w korkach, zniecierpliwonych, klnacych, trabiacych, poprawiajacych makijaz, albo nerwowo wysylajacych smsa, zastanawialam sie ilu takich ja, jezdzacych dla relaksu, bez celu..... przyczynia sie do powstawania korkow hihi....... ale dzieki temu buduje sie dystans, samemu stojac w korku. Tak tez bardzo to lubie, a dzisiaj umknelam policji :)

moniczka22 : :
07 września 2002, 22:33
o jak ja bym kciała w końcu mieć tą 18-nastkę i normalnie, legalnie zasiąść za kółkiem... jak tio czasem pięknie jest pomarzyć :)))
07 września 2002, 20:49
jazda samochodzikiem... to musi byc siupel ^-^

Dodaj komentarz